Czym jest e-sport?
Środowisko gamingowe jest świadome i często bierze aktywny udział w sporze dotyczącym kwestii przynależności rozgrywek komputerowych do ogólnej definicji rywalizacji sportowej. Interesujący jest fakt, że zarówno wśród graczy, jak i nie-graczy istnieje duża rozbieżność opinii w tym zakresie. Zwolenników takiej koncepcji łączy pogląd, że jest to forma rywalizacji, wymagająca treningu i ponadprzeciętnych umiejętności, dzięki temu wpasowując się w definicję. Natomiast przeciwnicy mają różne argumenty by tę tezę obalić. Wśród e-sportowych sceptyków panuje zarzut, że sport wymaga aktywności fizycznej, która w przypadku komputerowych rozgrywek ograniczona jest do minimum. Natomiast sami gracze równie często odżegnują się od tradycyjnych dyscyplin, wskazując, że e-sport jest dziedziną całkowicie nową – odpowiedzią na potrzeby rozwoju cywilizacji i ze względu na swoją charakterystykę i popularność powinien doczekać się własnej niszy w kulturze.
Jakie to ma znaczenie?
Dość popularny w popkulturze spór zaczyna wychodzić poza jej ramy. Dzieje się tak np. w kwestii igrzysk olimpijskich. Czy do udziału w tej największej sportowej imprezie, angażującej setki różnego rodzaju dyscyplin, powinno się zaprosić graczy? Zwolennicy uważają, że owszem, idea rywalizacji w prawie wszystkich dziedzinach powinna zaakceptować zmiany i iść z duchem czasu. Jednak ta kwestia jest głębsza niż się wydaje. Poważnie rozważany koncept wprowadzenia dyscyplin e-sportowych http://CsCenter.pl, jeśli nie na najbliższych igrzyskach w Tokio, które ze względu na swoje azjatyckie położenie mogłoby się idealnie do tego nadawać, to już na kolejnych, rodziłoby niespodziewane problemy np. dla Polski. Wymagałoby od niej i Komitetu Olimpijskiego zapewnienie ew. sponsoringu, ubezpieczenia i nagród, co wiązałoby się z licznymi problemami ze względu na sytuację prawną e-sportu.
E-sport z punku widzenia prawa
Regulacje polskie, o których tu mowa, nie zakładają dotychczas żadnych aktów odnoszących się specyficznie do rozgrywek komputerowych. Jedynym źródłem przepisów pozostaje więc Ustawa o sporcie. Tylko czy prawidłowe jest jej stosowanie wobec tych dyscyplin? Art. 2 punkt 1 zawierający definicję sportu mówi, że jest to wszelka forma aktywności fizycznej (…) mająca wpływ na poprawę kondycji fizycznej i psychicznej. Trudno podciągnąć e-sport pod tę definicję. Nadzieję daje punkt 1a.: „Za sport uważa się również współzawodnictwo oparte na aktywności intelektualnej, którego celem jest osiągnięcie wyniku sportowego” lepiej odnoszący się do charakterystyki rozgrywek. W praktyce prawnej ten spór pozostaje jednak w dalszym ciągu nierozstrzygnięty. A dotyczy kwestii bardzo istotnych m.in. wsparcia państwa dla ośrodków szkoleniowych i profesjonalistów czy świadczeń socjalnych (emerytalno-rentowych) dla sportowców. Nie jest to więc problem wyłącznie akademicki czy popkulturowy i prędzej czy później będzie musiał się doczekać także prawnego rozwiązania.